niedziela, 18 lipca 2010

Padrone - jak business lunch to tylko tu



Na wyjedzie z Wadowic w stronę Kalwarii mieści się bardzo elegancka nieruchomość, a w nim restauracja - Padrone.

Po wejściu do lokalu, dla ludzi nie przyzwyczajonych do takich klimatów, może zrazić pozorna sztywność tego miejsca. Metalowe, jasne, stoły, krzesła. Wszystko "kwadratowe" łącznie z lampami na suficie. Jeśli komuś nie przypadnie do gustu ten nowoczesny, sterylny klimat, wtedy należy skierować swoje kroki piętro niżej, czyli do "piwnicy". Panuje tutaj zupełnie inny klimat. Wszystko jest w ciepłym drewnie, całkowite przeciwieństwo to co możemy znaleźć na "górze". Widać, że wystrój tworzyła osoba, która się znała na rzeczy.

Ale nie samym wystrojem człowiek żyje. Jedzenie. Zaryzykuje, iż jest tak dobre jak w Nova Plus. Zdecydowanymi moimi faworytami są sharmy podawane z trzema sosami. Do każdego dania, jako przystawka są serwowane bułeczki /kajzerki/ z masłem czosnkowym. Kto choć raz spróbował to wiem o czym mówie. Lepszej przystawki w życiu nie jadłem.

Gustownie, elegancko, nowocześnie, klimatycznie a przede wszystkim smacznie. Tak można opisać restauracje Padrone. Lecz nie oszukujmy się, trzeba przyznać, iż raczej jest to lokal dla klientów z grubszym portfelem. Bez wątpienia, na wszelkie biznesowe rozmowy, dla ludzi którzy mają większe wymagania/oczekiwania od restauracji jest to idealne i miejsce w Wadowicach.

Wystój: 8
Klimat: 8


Wyświetl większą mapę

Wadowice Restauracja Ogrodowa


Zaraz obok/na Placu Solidarności (w miarę) zacisznym miejscu znajduje się restauracja Ogrodowa. Ostatnio bardzo modne miejsce do wszelkich spotkań. Tym bardziej w lecie, kiedy upał na polu można sobie usiąść w ogródku pod cieniem parasolek.

Na środku ogródka mieści się mini plac zabaw ze zjeżdżalnią, gdzie dzieci klientów się mogą bawić. Dosyć fajną atrakcją jest położona niemal w centralnym punkcie klatka z dwoma papugami.


Bez wątpienia jednak dla mnie największym plusem Ogrodowej jest pizza. Typowo włoska na cieńkim, chrupiącym cieście wypiekana w prawdziwym kamiennym piecu. Pizza nie jest tak ciężka i nie zapychająca jak w pozostałych lokalach. Podobnej nie znajdziecie w mieście.


Miłośnicy kawy z expressu, deserów lodowych, szarlotek i tego typu słodkości również znajdą tutaj coś dla siebie.


Przyjazna atmosfera, miła obsługa ładnych kelnerek ;), DOBRE jedzenie czyni, to miejsce godnym polecenia każdemu.

Wystrój: 5
Klimat: 7


Wyświetl większą mapę

Wadowice Klub N, czyli Narcyz na dywaniku


Wadowice, centrum miasta, ogródek, turyści, klienci, ruch. Idealne miejsce do robienia biznesu gastronomicznego. Lecz skoro się ma tylu klientów to czy warto stawiać na jakość? Po wczorajszych odwiedzinach w ogródku "N", odniosłem wrażenie, iż właściciele odpowiadają "nie warto".

Wczorajsze potyczki:
-"Sok" czyt. napój sprzedawany/lany prosto z kartonu. Zakoczyło mnie to, gdyż przeważnie po zakupie w innych lokalach daje się klientowi szklankę i sok, a nie napój lany na jego oczach jeszcze tak kiepskiej jakości - Caprio.
-Np. kebaba zamówić w ogródku nie sposób (mimo reklamy kebaba na jednym z jego bannerów), trzeba się pofatygować i iść samemu do Narcyza. Dlaczego? Czy obsługa nie może mieć jakiegoś interkomu, czy czegoś podobnego go komunikacji? Rozumie, że tutaj jest pewnie jakiś podział serwowanych rzeczy: Narcyz - jedzenie / "N" - napoje, drinki. Ale to nie jest chyba jakiś problem w XXI wiek powiedzieć koleżance przez telefon czy coś aby wbiła na kasę "Kebaba"


-Kelnerka źle zrozumiała ilość zamówień i zamiast podać 1 rzecz podała 2 i co? Oczywiście trzeba było zapłacić. Bardzo mi się to nie podoba.
-Czystość - oj, oj, oj już nie pamiętam kiedy dostałem "klejące się" sztućce. Trzeba było iść i je wymienić.

Plusy:
-dobra lokalizacja
-atmosfera
-dużo miejsca
-bardzo dobra szarlotka (to akurat można było zamówić w ogródku)

Tak na prawdę, to nie wiem czy to jakość usług spadła w "N" czy moje wymagania się zwiększyły(?) i czy to dotyczy wyłącznie ogródka "N". W Suchej Beskidzkiej właściciele mają jeszcze jedną restaurację /pizzerię/ - Olimp, zawsze ją bardzo chwale i chętnie się do niej wybieram.

Wystrój: 5
Klimat: 7


Wyświetl większą mapę

ps Przypominam, że jest to opis wyłącznie ogródka "N"

sobota, 10 lipca 2010

Zajazd Alwernia - Flamingo


Zajazd położony koło Alwerni (a dokładnie: Poręba Żegoty) z zewnątrz prezentuje się na dosyć pokaźny lokal. Jak to zwykle bywa uległem pokusie i przestąpiłem próg lokalu. Niestety tutaj czar pryska. Wystrój bardzo słaby, nic specjalnego, żandego "wow", "przydrożny" standard.

Obsługa totalnie mnie zignorowała, Pani przy barze w ogóle stała tam jak za karę. Niby nie było kucharza, więc sama musiałaby przygotować danie. Ciekawe podejście. Rzuciła czas oczekiwania koło godziny. Nie, dziękuję bardzo za takie traktowanie. I to by było na tyle "pieknego" flaminga.

Niespodzianką jest (a na pewno był, bo nie wiem jak dziś) wielbłąd zaraz obok zajazdu. Ciekawe co on ma wspólnego z flamingiem? lecz zawsze to JAKAŚ forma urozmaicenia i skuszenia przejezdnych. Szkoda tylko potem, że okazuje się, iż lokal nie spełnia swojej roli. Pewnie takie traktowanie ma miejsce rzadko, ale cóż, takie mam doświadczenia z tym zajazdem.


Wyświetl większą mapę

czwartek, 8 lipca 2010

Shake'i "Afrakańskie", czyli sposób na upał i poprawienie humoru

Pozostajemy w klimatach Afrykańskich, nie da się inaczej skoro za oknem taki skwar. W kawiarence pod "Nova Plus" w budynku Carrefour, można wypić wyśmienite shake'i owocowe. Konkretnie z tego co pamiętam to smaki jakie są dostępne:
-kiwi
-banan
-czekolada
-truskawka


Nie wiem jak kiwi oraz truskawka, ale shake bananowy oraz czekoladowy można polecić na prawdę każdemu. Ładnie przyrządzony, zawiera w sobie 3 gałki lodów, lecz nic nie przebije jego smaku - jest pyszny. Jak się "podłączy" pod niego to przestaje się dopiero kiedy zniknie. Nie idzie się opanować.




Z tego co podglądnąłęm, to Pani do przyrządzenia shake'a bananowego użyła m.in. ... prawdziwego banana :) Może to nic dziwnego, lecz chciałem tutaj zwrócić uwagę na brak lub też duże ograniczenie "chemii". Banan smakuje jak prawdziwy banan, czekolada jak prawdziwa czekolada. Za te shake'i lokal zyskuje u mnie bardzo dużo i z pewnością spróbuję kiwi oraz truskawki.

Smak: 9/10
Wygląd: 7/10
Cena: 8 zł
Czas oczekiwania: koło 10 min.

"Pod Novą" - czyli, Afryka wita

Pod restauracją Nova Plus (piętro niżej), otwarto nową kawiarenkę(?). Niestety nie mam pojęcia jak się nazywa, ani przed ani w lokalu nie zauważyłem nazwy, trudno.

Pierwsze co po wejściu rzuca się w oczy to niespotykany do tej pory w Wadowicach styl afrykański:





Całość się prezentuje całkiem nieźle tylko szkoda, że krzesła, stoliki, podłoga są wyjęte z tego stylu, przez to nie da się poczuć klimatu. Dużo na plus robi muzyka, oczywiście utrzymana w klimatach "Kongo". Ceny jak dla mnie nie są wygórowane. Pani która zajmuje się całym lokalem mimo, że jest tam pozostawiona sama sobie, sprawnie i miło obsługuje klientów.


Podsumowując jak ktoś chce się wyrwać z Wadowickiej stagnacji lokalowej, powinien tutaj zajrzeć. Desery lodowe, gofry czy tez shake'i owocowe to główny atut tego lokalu, warto przyjść i spróbować świeżo przyrządzonych smakołyków.

Wystrój: 4/10
Klimat: 3/10



Wyświetl większą mapę